W górach Polacy nie stosują zasad dystansu społecznego. To niestety nasze wnioski z wizyty na zatłoczonym szlaku na Błatnią w Beskidzie Śląskim. Jak chodzić w góry bezpiecznie w czasach epidemii i czy faktycznie na szlaku trzeba trzymać się rygorów, które obowiązują w miastach?
Najważniejsze to nie zwariować. Tak jak tonowałem pierwsze apokaliptyczne wizje o powtórzeniu w Polsce “drugiej Lombardii”, czy uśmiechałem się śledząc fake newsy o zamykaniu miast i wojsku na ulicach, tak samo teraz z niepokojem obserwuję, jak luzowanie obostrzeń przybiera formę powrotu do “starej normalności”.
Pewnie jest w tym trochę egoizmu – im dłużej słupki nowych zakażeń będą rosnąć, tym dłużej niemożliwe będzie podróżowanie takie jak kiedyś.
Tym bardziej zaskoczyła mnie ostatnia wizyta na Błatniej (zawsze obleganej – to prawda – ale tym razem bezmaseczkowe tłumy kontrastowały z całym zestawem restrykcji egzekwowanych w miastach).
I to w momencie gdy na Śląsku wirus stał się najbardziej zauważalny od początku epidemii (piszę tekst w chwili gdy trwają badania w kopalniach, a ministerstwo właśnie ogłosiło najwyższy dobowy wzrost zachorowań).
Czy w górach grozi nam zarażenie się koronawirusem?
Wiruslodzy podkreślają, że ważne jest zachowanie dystansu 2 metrów. Wówczas jesteśmy względnie bezpieczni. W górach to łatwe (zwłaszcza gdy dochodzą dodatkowe czynniki jak choćby wiatr). Ale przy zatłoczonym szlaku, mijankach i wyprzedzaniu innych, nie jest tak oczywiste. Zwłaszcza gdy nie wszyscy starają się przestrzegać tych zasad.
Dodatkowo na Błatniej (która niech raz jeszcze posłuży za przykład), pod schroniskiem utworzyły się kolejki do baru na co najmniej kilkanaście osób. Zazwyczaj bez odstępów i najczęściej bez maseczek.
Jeśli bezpieczeństwo jest dla nas ważne, a nie chcemy już wariować w czterech ścianach to góry są dobrą odpowiedzią na nasze potrzeby. Warto tylko przestrzegać kilku zasad, które znacznie ułatwią nam takie wypady.
Oto 10 autorskich zasad/podpowiedzi na wędrowanie w czasach zarazy.
1. Unikaj weekendów – wyruszaj w góry w tygodniu
To chyba najskuteczniejszy sposób na zagwarantowanie bezpieczeństwa, a jednocześnie dla wielu z nas najtrudniejszy do spełnienia. Idąc w tygodniu na trasie z Wisły Jawornik na Soszów spotkaliśmy na szlaku trzech rowerzystów i… nikogo więcej. A przechodzi tędy przecież Główny Szlak Beskidzki, a szlaki wychodzą z popularnej wśród turystów Wisły.
2. Postaw na niszowe szlaki
Z jednej strony czasem może się to wiązać z rezygnacją z pięknych widoków, ale jednocześnie to też wyzwanie i dobra okazja do poznania czegoś nowego. Im mniej standardowy szlak, tym większa szansa na odizolowanie od innych. Dla przykładu w Beskidzie Śląskim może to być wspomniana trasa na Soszów, w Beskidzie Żywieckim graniczny trawers z Soblówki na Przełęcz Przysłop (za Rycerzową) w kierunku na Przełęcz Glinka. W Tatrach lepiej wybrać wyższe partie Tatr Zachodnich (np. Trzydniowiański Wierch) niż Tatry Wysokie.
Jak znaleźć taki szlak? Pierwszym sprawdzonym sposobem jest kolejna zasada:
3. Unikaj szlaków zakończonych schroniskami
Ludzie intuicyjnie wyznaczają plany wycieczek tak aby kończyć je schroniskami. To element bezpieczeństwa, ale też jasny cel wędrówki. Schroniska w większości są nadal zamknięte, ale często wydają jedzenie na wynos. Tak naprawdę, można więc nadal spokojnie planować wypad w góry zwieńczony zimnym piwem pod schroniskiem.
Dlatego jeśli szukamy odrobiny samotności, szukajmy szlaków z rozległymi polanami na wysokościach, a do schronisk jeszcze wrócimy 🙂 Osobną sprawą oczywiście pozostaje kwestia ratowania właścicieli schronisk przez bankructwem. Wiele z nich jest w trudnej sytuacji finansowej. Niedawno z apelem o pomoc zwróciła się m.in. popularna i lubiana Samotnia w Karkonoszach.
4. Sprawdzaj skąd prowadzą szlaki na szczyt
Spójrzmy na Błatnią. Można tu dotrzeć z Brennej lub Skoczowa, ale na szczyt prowadzi też szlak z Klimczoka (na który łatwo dostać się kolejką z Szyndzielni), a przede wszystkim stosunkowo łagodne trasy z przedmieść Bielska-Białej. To z Błatniej tworzy “hub” dla aż pięciu tras. Tak naprawdę im mniej szlaków prowadzących na szczyt i wychodzących z małych wsi (a nie dużych aglomeracji), tym większa szansa, że w górach będziemy sami.
5. Weź więcej jedzenia, czas na piknik na polanie
Weź w góry więcej własnego jedzenia i porządne karimaty. Zamiast schroniskowej strawy, tym razem warto postawić na piknik na polanie. Dla dzieci to może być nawet większa atrakcja.

6. Wybieraj mniej popularne pasma
Beskid Śląski to naturalnie jedno z najbardziej popularnych pasm w polskich górach. Podobnie jak Tatry, Bieszczady, Góry Stołowe czy Karkonosze. Może to dobry czas na odkrycie mniej znanych miejsc? Zajrzyjcie do spisu szczytów Korony Gór Polskich – znajdziecie tam 28 inspiracji na wędrówkę. Dla mniej wtajemniczonych w KGP czeka tam sporo niespodzianek.
7. Maseczki na parking i… do kolejki
Nie oszukujmy się, nawet gdyby nakaz noszenia maseczek obowiązywał w lasach, ich ubieranie byłoby bezsensowne. Maseczki mamy obowiązek zakładać na parkingu, co w praktyce także jest przepisem nieco na wyrost. Ale wychodząc w góry warto mieć je przy sobie, by uniknąć kłopotów np. podczas oczekiwania w kolejkach (jeśli już trafimy pod zatłoczone schronisko albo na wejściu do Parków Narodowych).
8. Nie korzystaj z infrastruktury: ławek, stołów
Zalecenie dla bardziej zapobiegliwych. Ławki, stoły, barierki na szlakach nie są dezynfekowane, więc jeśli z nich korzystamy wystawiamy się na wirusa.
9. Zachowaj 2 metry dystansu
To podstawowa zasada bezpieczeństwa, którą stosujemy w miastach, w sklepach czy w parkach. W górach jak zaobserwowałem albo nie stosujemy wcale albo z dużą pobłażliwością.
10. Unikaj gromadzenia się
Ostatnia zasada, która grupuje 9 wcześniejszych. Szukajmy okazji do obcowania z naturą i aktywnością na wolnym powietrzu. To wzmacnia naszą odporność, ale też pozwala odpocząć od “zostawania w domu”. Róbmy to z głową, bez narażenie siebie i innych. Im bardziej będziemy pilnować “nowej normalności”, tym łatwiej wrócimy do tej sprzed ery koronawirusa. Do zobaczenia na szlaku!
0 comments on “Jak iść w góry w czasach epidemii? 10 podpowiedzi na znalezienie bezpiecznego szlaku”