Błatnia to jedno z tych miejsc, do których często wracamy. Trudno powiedzieć ile razy tam byliśmy – jest niedaleko, prowadzi na nią pięć szlaków, a na górze ciągną się pięknie odsłonięte polany z widokiem na Beskid Śląski.
Błatnia to też świetne miejsce na piknikowanie z dala od tłumów. Tych na pewno nie unikniemy przy schronisku, ale nieco dalej bez trudu znajdziemy ustronne miejsce na jednej z polan. Kiedyś były przeznaczone pod pasterstwo, dziś cieszą pieszych turystów.
Jest to jeden z popularniejszych szczytów Beskidu Śląskiego, stąd należy się liczyć z dużą liczbą ludzi. Wszystko przez mnogość tras, jakie prowadzą na Błatnią: szlaki turystyczne wychodzą z aż 9 (!) różnych lokalizacji, a docelowo do schroniska dociera 5 tras. Można tu dojść z Brennej, Skoczowa, Jaworza, Górek Wielkich czy Szyndzielni.
Błatnia – który szlak wybrać?
Mnogość tras nie oznacza, że zdobycie Błatniej jest proste. Większość szlaków obliczona jest na przynajmniej dwie godziny marszu, a suma przewyższeń także jest całkiem solidna. Oto nasze propozycje (które uwzględniają też młodych zawodników na pokładzie 😉 )
Zielony szlak: Brenna – Błatnia (1 godzina 50 minut)
Szlak na Błatnią z Brennej to jeden z szybszych i prostych wariantów drogi na szczyt. Na zielony szlak można wejść na ulicy Józefa Madzi lub dojść do niego czarnym szlakiem prowadzącym z centrum Brennej. Na początku ulicy Józefa Madzi jest niewielki parking na kilka samochodów. Stamtąd asfaltowa droga pnie się dość stromo do góry i po chwili znika w lesie.
Od tej pory szlak prowadzi już w miarę jednostajnie przyjemną leśną trasą wśród drzew aż do polany Szarówka. To dobre miejsce na chwilę odpoczynku z widokiem na Czantorię Wielką i Równicę.
Z Szarówki znowu przez chwilę jest bardziej stromo, podchodzimy bowiem pod Wielką Cisową. Ale to już ostatnie takie podejście, po kilku minutach szlak zielony łączy się z czerwonym a przed nami rozciąga się szeroka polana.
Miejsc do piknikowania nie brakuje. Ci zaś, którzy zamiast pikniku wolą ciepło schroniska nie będą rozczarowani: schronisko na Błatniej należy do całkiem urokliwych, a tuż obok jest jeszcze prywatna restauracja Rancho, która powstała w miejscu dawnej chatki studenckiej “Wysoki Zamek”.
To jedna z dłuższych tras, jakie przeszliśmy z maluchami. Nie jest krótka, ale nasz dwulatek dzielnie dał radę dojść piechotą niemal na samą Szarówkę. A tam już można sobie zrobić przyjemną przerwę przed atakiem szczytowym. Każdy ma swój Everest, jak to mówią 🙂
Czerwony szlak: Jasionki – Błatnia (1 godzina 50 minut)
Około dwugodzinny szlak wychodzi z Jasionek (okolice ZHP Jasionki). Na miejscu znajduje się duży parking tuż obok kościoła. Szlak ostro wije się w górę i dociera na wysokości Łazku do szlaku zielonego (prowadzącego z Grodźca Śląskiego). Dalej, przez las trasa na Błatnią prowadzi na Czupel (nie mylić z Czuplem z Beskidu Małego – a skoro już przy nim jesteśmy sprawdźcie Magurka i Czupel. Szybki i łatwy trekking w Beskidzie Małym 😉 ) i ostatecznie dociera do ciągu polan prowadzących od Małego Cisowego przez Wielką Cisową aż na Błatnią.
Nie jest to trudny szlak, choć dla nas okazał się lekcją pokory w trakcie wędrówek z maluchami – jest jedynym szlakiem, który zaczęliśmy, ale nie dotarliśmy do celu. Problemem jednak raczej nie była trasa, a drzemka Malucha w aucie tuż przed startem wędrówki (= bunt nosidełkowy 🙂 ).
Żółty szlak: Klimczok – Błatnia (1 godzina 35 minut + dojście na Klimczok)
Przyjemna trasa poprowadzona leśną ścieżką z Klimczoka. W trakcie wędrówki wydatnie obniżamy wysokość bo Klimczok to 1117 m n.p.m., a Błatnia to góra o wysokości 917 m n.p.m. Powrót też nie powinien nastręczyć problemów. Jedyne zmartwienie to dotarcie na Klimczok. Tu jednak w sukurs przychodzą nam dwie możliwość: wjazd (lub wejście) na Szyndzielnię i stamtąd krótkie podejście na Klimczok lub zdobycie tego szczytu np. niebieskim szlakiem z Bystrej Krakowskiej.
Jeśli chcielibyście pójść na Błatnią przez Klimczok, przeczytajcie też o szlaku z Szyndzielni: Kolejka na Szyndzielnię i Klimczok. Prosta trasa na trek z dzieckiem
Żółty szlak: Jaworze Górne – Błatnia (2 godziny)
Szlak z Jaworza na Błatnią rusza przy przystanku PKS. Dla zmotoryzowanych znajduje się tutaj parking. Jest to też szlak narciarski, a wędrówka odbywa się dość szerokim traktem. Docelowo szlak dociera do Siodła pod Przykrą, gdzie łączy się ze szlakiem niebieskim.
Trasa jest prosta, ale też dość nużącą bo przez niemal cały czas przebiega w lesie. Jej plusem jest dużą przystępność np. zimą, gdzie łagodnie wznoszący się szlak jest bezpieczny i nie stwarza problemów.
Zobacz też: Soszów przez Przełęcz Beskidek z Wisły Jawornika (w tym dwie piękne polany na popas)
Pingback: Kotarz i Hala Jaworowa z Przełęczy Salmopolskiej. Łatwy szlak dla dzieci - dwakapi.pl